Misja: foka szara

Szalona i nieprawdopodobna, ale niezmiernie wciągająca.

Szalona i nieprawdopodobna, ale niezmiernie wciągająca.

Czy Wasze dzieciaki też marzą o tajnych misjach, bohaterskich czynach i wielkich przygodach? Teraz to możliwe nawet bez wychodzenia z domu 😉. Dajcie się porwać tej niesamowitej hecy i dołączcie do Drużyny Oka.

Dla Stefka, Kaśki i Iwo, zupełnie zwyczajnych czwartoklasistów, to miał być kolejny zupełnie zwyczajny dzień w szkole.
Ale... spóźnili się na pierwszą lekcję. Zaowocowało to spotkaniem z niezwykłym urządzeniem, zwanym Okiem, które dysponując tajemniczymi zdolnościami teleportującyjmi przeniosło ich wprost na nadbałtycką plażę. Czeka ich niebywała misja! Foki znalazły się w niebezpieczeństwie, ktoś zagraża ich spokojnej egzystencji na Mewiej Łasze. Dzieci będą musiały zmierzyć się nie tylko z hałaśliwymi turystami, ale także z szalonym wynalazcą profesorem Spróchnialskim i jego robotami. Jak sobie poradzą w tej misji i czy uda im się ocalić foki, a także do czego wykorzystają latający spodek? Tego musicie się już dowiedzieć sami. Powiem tylko, że warto - to 7 rozdziałów, ponad sto stron wypełnionych przygodami, a akcja płynie wartko i porywa czytelnika niczym wezbrane fale.

Dodam jeszcze, że to nie tylko przygodówka, która dostarczy Wam rozrywki, niesie bowiem też ważne przesłanie. Uwrażliwia na przyrodę i zwraca uwagę, że aby być bohaterem nie trzeba wielkich czynów, wystarczy dbać i szanować naturę. A na zakończenie znajdziecie także ważne numery telefonów oraz wskazówki jak się zachować w spotkaniu z foką.

Wydawnictwo sugeruje wiek czytelnika 6+ ale spróbowałam przeczytać z moim niespełna pięciolatkiem. Pochłonęliśmy ją w jeden wieczór, bo chociaż Skrzat jeszcze nie do końca wie co to jest lekcja przyrody czy duża przerwa w szkole, to był bardzo ciekawy jak zakończy się ta misja, a na koniec orzekł, że koniecznie musimy wybrać się w odwiedziny do fok 😉. Myślę, że na atrakcyjność tej pozycji miały też wpływ wspomniane wyżej roboty, latający spodek i inne atrakcje, których tu zdecydowanie nie zabrakło.

Czy Wasze dzieciaki też marzą o tajnych misjach, bohaterskich czynach i wielkich przygodach? Teraz to możliwe nawet bez wychodzenia z domu 😉. Dajcie się porwać tej niesamowitej hecy i dołączcie do Drużyny Oka.

Dla Stefka, Kaśki i Iwo, zupełnie zwyczajnych czwartoklasistów, to miał być kolejny zupełnie zwyczajny dzień w szkole.
Ale... spóźnili się na pierwszą lekcję....

Ten dzień zaczął się pechowo i nic nie wskazywało, że może wydarzyć się coś z niezwykłego. A jednak Stefek, Kaśka oraz Iwo zostają wybrani do nietypowej, ale jakże ważnej misji mającej na celu uratowanie fok.

Zadanie nie wydaje się dziwne prawda? A jeśli powiem Wam, że uczniowie czwartej klasy zostali zwerbowani przez coś co wyglądało jak obiektyw aparatu fotograficznego i nazywało siebie Okiem? A po wejściu w tajemniczy promień światła zostali teleportowani bezpośrednio na plażę, gdzie znajdowały się foki, to chyba uznacie, że mamy tu do czynienia z absolutnie niebanalną misją.

Zdradzę Wam jeszcze, że Oko nie zostawiło bohaterów bez pomocy. Na plaży czekał na nich specjalny spodek, odpowiednio wyposażony i przygotowany do zadań specjalnych. Gdy misja na plaży szczęśliwie dobiegła do końca okazało się jednak, że dzieci czeka jeszcze większe wyzwanie, a foki nadal są zagrożone... Czy Stefek, Kaśka i Iwo poradzą sobie z tą misja? Czym lub kim jest tajemnicze oko? W tej książce poznamy odpowiedź tylko na jedno z tych pytań 😉

Dynamiczna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieści o ratowaniu fok, w której autor przemycił wiele informacji dotyczących tych stworzeń oraz niebezpieczeństw jakie im zagrażają. Znajdziemy tutaj również numery alarmowe, na które można dzwonić, gdy zauważymy fokę na plaży.

Ciekawa pozycja, w sam raz dla entuzjastów przygód i miłośników przyrody, nadająca się także do samodzielnego czytania.

Ten dzień zaczął się pechowo i nic nie wskazywało, że może wydarzyć się coś z niezwykłego. A jednak Stefek, Kaśka oraz Iwo zostają wybrani do nietypowej, ale jakże ważnej misji mającej na celu uratowanie fok.

Zadanie nie wydaje się dziwne prawda? A jeśli powiem Wam, że uczniowie czwartej klasy zostali zwerbowani przez coś co wyglądało jak obiektyw aparatu fotograficznego i...